Autor płyty imię i nazwisko odziedziczył po słynnym dziadku- jednym z najważniejszych, obok Astora Piazzolli- kompozytorze argentyńskim. W ciągu ostatnich lat, Ariel Ramirez wielokrotnie odwiedzał Polskę, koncertował z powodzeniem i nagrał 2 płyty. W wywiadach deklaruje nawet chęć dłuższego pobytu w naszym kraju, gdzie zachwycają go zjawiska niezbyt lubiane przez Polaków, a mianowicie śnieg i deszcz. Płyta „Nuevos Aires" zawiera oczywiście muzykę, która z kolei zachwyca Europejczyków i kojarzy się nam z gorącym klimatem Ameryki Południowej. „Nuevos Aires" zawiera 11 utworów - kilka klasyków gatunku i kompozycje Ramireza. Jak zawsze zachwyca swą muzyczna urodą „Oblivion" A. Piazzolli, twórcy tanga nuovo. Jest też słynna „Manana de Carnaval" L.Bonfy. W „Adios Nonino" Pazzolli brzmi zniewalająco piękny, liryczny temat, który oczywiście- zgodnie z regułą formalną tanga- buduje opozycję do drugiego, szalonego i nieprzewidywalnego, muzycznego wątku. Interpretacje 4- osobowego, polskiego zespołu muzyków towarzyszącego liderowi, nie wykraczają poza klasyczną formę i charakter tanga. I to jest jedna z zalet „Nuevos Aires". A jako, że tango tangu nierówne, znajdujemy tu też jego odmiany: melancholijne fado i milongę o mniej lirycznych charakterze. Bandoneon jest typowym dla tanga instrumentem, Ariel Ramirez to wirtuoz bandoneonu, jego gra jest intuicyjna i naturalna, jak oddychanie. Całości dopełnia typowo brzmiący dla Latynosów, ujmujący, głęboki i miękki timbre głosu Joao De Sousa.







































