Reklama
REKLAMA
Automatycznie wyświetlimy artykuł za 10 sekund
Przejdź do artykułu
Reklama
Reklama

Rokokowa rzeźba lwowska na Podkarpaciu. Pinsel na Wawelu

A A A
Antoni Adamski

Dodano: 25-05-2023

Pierwsza po lewej: Matka Boska ocierająca łzę. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak

Pierwsza po lewej: Matka Boska ocierająca łzę. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak

GALERIA ZDJĘĆ
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Ofiara Abrahama. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Samson rozdzierający paszczę lwu. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Fot. Tadeusz Poźniak
Na Zamku Królewskim na Wawelu oglądamy rzeźby Johanna Georga Pinsla, najwybitniejszego – zdaniem prof. Jerzego Ostrowskiego - po Wicie Stwoszu  rzeźbiarza działającego w Polsce. Pozostaje on w naszym kraju mało znany. Pokazywany w Paryżu (w Luwrze), w Wiedniu czy Wilnie miał dotąd w Polsce nieliczne ekspozycje. Większość prac zgromadzonych na Wawelu  pochodzi ze zbiorów Lwowskiej Galerii Obrazów. Jej dyrektor Borys Woźnicki stworzył Muzeum Pinsla we Lwowie. Ekspozycja czynna jest do 22 października. 
 
Nie ma bardziej tajemniczego twórcy. Dopiero w latach 90-tych XX wieku ustalono jego pełne nazwisko. Nie wiemy skąd na Kresy przyjechał, skąd pochodził, gdzie się kształcił. Nie znamy jego życiorysu. Potwierdzone archiwalnie są tylko fakty z ostatnich dziesięciu lat jego życia: 1751 – 61. Nie wiemy, jak i dlaczego zmarł. Miał pracownię w Buczaczu. Tworzył kamienne dekoracje miejscowego ratusza oraz cerkwi św. Jura we Lwowie (1759-60) , współpracując ze znakomitym architektem Bernardem Meretynem twórcą obu tych budowli. Pracował także w drewnie: powstały wspaniałe zespoły ołtarzowe w kościołach w Horodence (1752-55), Hodowicy (ok.1758) i Monasterzyskach (1761).Był autorem rzeźb w kaplicy w Mariampolu, Sąsiadowicach, kościoła św.  Marcina we Lwowie. Farę i sobór św. Pokrowy (oba zabytki w Buczaczu) dekorował  jego uczeń Antoni Sztyl.
Reklama
 
Dyrektor Borys Woźnicki wspominał jak po raz pierwszy przyjechał do Horodenki  w latach  60-tych. Oto co zobaczył: „Pośrodku świątyni na trzymetrowej wysokości stos zrzucane były szczątki drewnianych rzeźb. Pod odłamkami, na spodzie, widać było oderwane głowy świętych: Elżbiety i Joachima z wielkiego ołtarza. Nieopodal tego zwaliska zaczęto piłować na opał do pieców w szkole zawodowej (zajęła ona budynki klasztorne) pozbawioną już głowy figurę św. Anny. Z osiemnastu figur, które kiedyś były ozdobą pięciu ołtarzy, stopniowo udało się zebrać prawie pięć. Reszta bezpowrotnie przepadła.”

Muzeum Pinsla we Lwowie

W połowie lat 60-tych na środku kościoła w Hodowicy dyr. Woźnicki widział ślady niedawnego ogniska. Wśród przygotowanych do spalenia była płaskorzeźba z ambony „Dwunastoletni Chrystus w Świątyni Jerozolimskiej” . Z tyłu widniał podpis i lakowa pieczęć Bernarda Meretyna. Świątynia w Hodowicy spłonęła niedługo później i dziś przypomina ruiny kościoła w Zagórzu. (Pochodzącą z niej płaskorzeźbę możemy  obejrzeć na wawelskiej wystawie). Zebrane rzeźby oraz ich fragmenty dyrektor Woźnicki przewiózł   do składnicy muzealnej na zamku w Olesku - miejscu urodzenia Jana III Sobieskiego. Później zorganizował Muzeum Pinsla we Lwowie. Aby uchronić rzeźby przed działaniami wojennymi przeniesiono je czasowo do Krakowa. 
 
Ofiara Abrahama. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak
Reklama
 
Polskie badania nad lwowską rzeźbą rokokową trwają już niemal stulecie. W  tym czasie udało się wyodrębnić wielkie indywidualności artystyczne działające na Kresach. A także określić  cechy rzeźby, która wyróżnia się nie tylko na tle sztuki polskiej i europejskiej. Jej największym przedstawicielem jest właśnie Jan Jerzy Pinsel, którego imiona stosunkowo niedawno odnaleziono w archiwach: „W geograficznym centrum Europy, w miejscu,  które w tamtych czasach było jednak odległą prowincją, oddaloną setki kilometrów od zachodnich centrów sztuki, powstał nowy, samorodny ośrodek twórczy. Dziś nazywamy go z dumą – lwowską szkołą rzeźby XVIII wieku”– podkreślał Borys Woźnicki. 

Lwowska rzeźba rokokowa

Wystawę otwierają rzeźby z ołtarza głównego kościoła  p.w. Wszystkich Świętych w Hodowicy. Skomponowane na ścianie na kształt trójkąta wyodrębniają się z ciemnogranatowego tła. Na górze wspaniały krucyfiks Macieja Polejowskiego, ucznia Pinsla. Przedstawia zmarłego, ciężko zwieszającego się z Krzyża Chrystusa. Jego ciało – podobnie jak innych postaci Pinsla - jest bardzo umięśnione. Rysuje się na nim  nadmiar mięśni i ścięgien, pokazanych wbrew prawom anatomii. To przesadne ich nagromadzenie  pokazuje stężenie pośmiertne wiszącego na krzyżu ciała. Kontrastuje z nim krucyfiks procesyjny, na którego esowato wygiętym ciele Chrystusa  widnieje męka postępującej agonii. Jest on przez to bardziej dramatyczny.
Reklama
 
W innych przedstawieniach napięcia ciała obrazują wysiłek, ból, rozpacz. Twarze postaci – szczególnie tych ze  Starego Testamentu - są przerysowane: nos, brwi czy usta uwydatniają uczucia bohaterów przedstawianych scen z dekoracji ołtarza głównego. Widać na  nich nawet wyrzeźbione łzy jak w na twarzy Matki Boskiej Bolesnej. Targana sprzecznymi uczuciami  wobec w Stwórcy jest twarz Abrahama, który wschodnią szablą (a nie nożem) zamierza ściąć głowę jedynego syna - Izaaka.  
 
Twarz Samsona - podobnie jak jego nagi tors - uosabiają napięcie zwielokrotnionych mięśni, wysuwając na pierwszy plan nieludzki wysiłek walczącego. Pierwotnie postać Samsona, ubranego tylko w wyrzeźbioną w drewnie przepaskę biodrową była mniej ekspresyjna. Ciało Samsona z przerysowanymi mięśniami i ścięgnami zostało „ubrane” w przewieszoną przez prawe rami i spięta na lewym biodrze szatę. Została ona wykonana z lnianego płótna, utwardzonego zaprawą gipsowo-klejową i pozłoconego. Jest to autorska technika Pinsla niespotykana w innych jego rzeźbach.
 
Samson rozdzierający paszczę lwu. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Najważniejszą cechą lwowskiej rzeźby rokokowej są jednak szaty potęgujące ekspresję: piętrzące się, rozwiane jakby podmuchem wiatru, układające się twardo jak z pomiętej cynfolii. Charakterystyczna jest tu płaskorzeźbiona scena z ambony z nauczającym w świątyni Chrystusem. Wszystkie obecne we wnętrzu postacie poruszone są słowami Zbawiciela. Podkreśla to rytm rozedrganych szat nad którymi góruje postać Nauczyciela wyodrębniona przez odmienny układ szat (jego głowa nie zachowała się). Całą scenę odsłania ciężka, złocona, unosząca się w górę kotara o kanciastym, zgeometryzowanym układzie fałdów.
Reklama
 
Czemu służą te niespotykane, przerysowane do granic możliwości środki ekspresji, gdzie postać ludzka zbliża się do wizerunku z XX-wiecznego ekspresjonizmu? Fałdy szat zaś przywodzą na myśl sztukę abstrakcyjną. W epoce kontrreformacji sztuki piękne włączone zostały w nowy rodzaj widowiska religijnego: theatrum sacrum. Dramat rozgrywał się w kościele na oczach widza. Sztuka stała się środkiem zachęty do przekroczenia granic świata realnego i do wejścia w cudowną przestrzeń zjawisk pozaziemskich. W każdym większym kościele barokowym przed oczami wiernego otwierało się namalowane na sklepieniu lub w kopule niebo.
 
Było one dla wiernego osiągalne za pośrednictwem świętych, których ziemskie dramaty ofiary i męczeństwa flankowały architekturę ołtarzy. Malarstwo monumentalne łączyło się z rzeźbą i z obrazami ołtarzowymi. Sztuka powodowała, że zacierały się granice między codziennością a cudownością, między rzeczywistością a fantazją, między życiem  a teatrem. Ten zaś stale towarzyszył prostym ludziom: gawiedzi oglądającej dworskie parady i zgromadzonej tłumnie w kościołach. Czy w ogóle można tę cudowność i przepych porównać z celowo zaplanowaną surowością i pustką protestanckich zborów?
 
Ruiny kościoła w Hodowicy – sfotografowane i opublikowane w katalogu wystawy przez Agatę Dworzak są tak malownicze, iż mogłyby znaleźć się na pejzażu niemieckich romantyków - zauważa autorka. Pozostająca w ruinie świątynia nie jest martwym destruktem, lecz „wciąż inspiruje. Nie tylko badaczy, lecz także artystów, projektantów, literatów, stając się dla nich wyzwaniem w próbie ukazania nieistniejącej już jedności” - kończy Agata Dworzak.
Reklama
 
Rokokową rzeźbę lwowską można zobaczyć w najważniejszych świątyniach Podkarpacia m.in. u oo. franciszkanów oraz karmelitów w Przemyślu, bazylice leżajskiej (ołtarze boczne), w kościele św. Marii Magdaleny w Dukli. 

Pisząc tekst korzystałem: z katalogu wystawy, której kuratorkami są Agata Dworzak i Joanna Pałka,
-„Ekspresja. Lwowska rzeźba rokokowa” z artykułami: Andrzeja Betleja, Jana K.Ostrowskiego i Agaty Dworzak, Kraków 2023,
- Borys Woźnicki, Jan Jerzy Pinsel, Olszanica 2007,
-Teatr i mistyka. Lwowska rzeźba barokowa. 
Reklama
Reklama

POLECANE

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

RZESZÓW WEATHER
Reklama

NASI PARTNERZY

zamknij

Szanowny Czytelniku !

Zanim klikniesz „Zgadzam się” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie tej informacji. Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych. Klikając „Zgadzam się” lub zamykając okno, zgadzasz się na poniższe. Możesz też odmówić zgody lub ograniczyć jej zakres.

Zgoda

Jeśli chcesz zgodzić się na przetwarzanie przez Zaufanych Partnerów Grupy SAGIER Twoich danych osobowych, które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i w aplikacjach w celu ustalenia Twoich potencjalnych zainteresowań dla dostosowania reklamy i oferty) w tym na umieszczanie znaczników internetowych (cookies itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie takich znaczników, kliknij przycisk „Przejdź do serwisu” lub zamknij to okno.
Jeśli nie chcesz wyrazić zgody, kliknij „Nie teraz”. Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz edytować zakres zgody, w tym wycofać ją całkowicie, przechodząc na naszą stronę polityki prywatności. Powyższa zgoda dotyczy przetwarzania Twoich danych osobowych w celach marketingowych Zaufanych Partnerów. Zaufani Partnerzy to firmy z obszaru e-commerce i reklamodawcy oraz działające w ich imieniu domy mediowe i podobne organizacje, z którymi Grupa SAGIER współpracuje.
Podmioty z Grupy SAGIER w ramach udostępnianych przez siebie usług internetowych przetwarzają Twoje dane we własnych celach marketingowych w oparciu o prawnie uzasadniony, wspólny interes podmiotów Grupy SAGIER. Przetwarzanie takie nie wymaga dodatkowej zgody z Twojej strony, ale możesz mu się w każdej chwili sprzeciwić. O ile nie zdecydujesz inaczej, dokonując stosownych zmian ustawień w Twojej przeglądarce, podmioty z Grupy SAGIER będą również instalować na Twoich urządzeniach pliki cookies i podobne oraz odczytywać informacje z takich plików. Bliższe informacje o cookies znajdziesz w akapicie „Cookies” pod koniec tej informacji.

Administrator danych osobowych

Administratorami Twoich danych są podmioty z Grupy SAGIER czyli podmioty z grupy kapitałowej SAGIER, w której skład wchodzą Sagier Sp. z o.o. ul. Mieszka I 48/50, 35-303 Rzeszów oraz Podmioty Zależne. Ponadto, w świetle obowiązującego prawa, administratorami Twoich danych w ramach poszczególnych Usług mogą być również Zaufani Partnerzy, w tym klienci.
PODMIOTY ZALEŻNE:
http://www.biznesistyl.pl/
http://poradnikbudowlany.eu/
http://modnieizdrowo.pl/
http://www.sagier.pl/
Jeżeli wyrazisz zgodę, o którą wyżej prosimy, administratorami Twoich danych osobowych będą także nasi Zaufani Partnerzy. Listę Zaufanych Partnerów możesz sprawdzić w każdym momencie na stronie naszej polityki prywatności i tam też zmodyfikować lub cofnąć swoje zgody.

Podstawa i cel przetwarzania

Twoje dane przetwarzamy w następujących celach:
• 1. Jeśli zawieramy z Tobą umowę o realizację danej usługi (np. usługi zapewniającej Ci możliwość zapoznania się z jednym z naszych serwisów w oparciu o treść regulaminu tego serwisu), to możemy przetwarzać Twoje dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.
• 2. Zapewnianie bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszanie naszych usług i dopasowanie ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach), jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług (np. jeśli interesujesz się motoryzacją i oglądasz artykuły w biznesistyl.pl lub na innych stronach internetowych, to możemy Ci wyświetlić reklamę dotyczącą artykułu w serwisie biznesistyl.pl/automoto. Takie przetwarzanie danych to realizacja naszych prawnie uzasadnionych interesów.
• 3. Za Twoją zgodą usługi marketingowe dostarczą Ci nasi Zaufani Partnerzy oraz my dla podmiotów trzecich. Aby móc pokazać interesujące Cię reklamy (np. produktu, którego możesz potrzebować) reklamodawcy i ich przedstawiciele chcieliby mieć możliwość przetwarzania Twoich danych związanych z odwiedzanymi przez Ciebie stronami internetowymi. Udzielenie takiej zgody jest dobrowolne, nie musisz jej udzielać, nie pozbawi Cię to dostępu do naszych usług. Masz również możliwość ograniczenia zakresu lub zmiany zgody w dowolnym momencie.

Twoje dane przetwarzane będą do czasu istnienia podstawy do ich przetwarzania, czyli w przypadku udzielenia zgody do momentu jej cofnięcia, ograniczenia lub innych działań z Twojej strony ograniczających tę zgodę, w przypadku niezbędności danych do wykonania umowy, przez czas jej wykonywania i ewentualnie okres przedawnienia roszczeń z niej (zwykle nie więcej niż 3 lata, a maksymalnie 10 lat), a w przypadku, gdy podstawą przetwarzania danych jest uzasadniony interes administratora, do czasu zgłoszenia przez Ciebie skutecznego sprzeciwu.

Przekazywanie danych

Administratorzy danych mogą powierzać Twoje dane podwykonawcom IT, księgowym, agencjom marketingowym etc. Zrobią to jedynie na podstawie umowy o powierzenie przetwarzania danych zobowiązującej taki podmiot do odpowiedniego zabezpieczenia danych i niekorzystania z nich do własnych celów.

Cookies

Na naszych stronach używamy znaczników internetowych takich jak pliki np. cookie lub local storage do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach, aplikacjach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty z Grupy SAGIER oraz nasi Zaufani Partnerzy, którzy także chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia, podczas gdy odwiedzasz strony w Internecie. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia.

Twoje uprawnienia

Przysługują Ci następujące uprawnienia wobec Twoich danych i ich przetwarzania przez nas, inne podmioty z Grupy SAGIER i Zaufanych Partnerów:
1. Jeśli udzieliłeś zgody na przetwarzanie danych możesz ją w każdej chwili wycofać (cofnięcie zgody oczywiście nie uchyli zgodności z prawem przetwarzania już dokonanego na jej podstawie);
2. Masz również prawo żądania dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przeniesienia danych, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym w Polsce jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pod tym adresem znajdziesz dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych i Twoich uprawnień.