REKLAMA
Automatycznie wyświetlimy artykuł za 10 sekund
Przejdź do artykułu
Reklama
Reklama
GALERIA ZDJĘĆ
Kolejne lato niestety minęło. Jedyne, co jest w stanie mnie pocieszyć to fakt, że jesień daje impuls do skompletowania nowej garderoby. W naszej szerokości geograficznej to już nie tylko impuls lecz wręcz konieczność. Czy jednak miłośniczki i miłośnicy delikatnych i zwiewnych letnich okryć będą musieli czekać na ich założenie przez kolejne kilka miesięcy, aż temperatura podniesie się powyżej 20st. C? Moim zdaniem niekoniecznie. Paniom, którym z trudem przychodzi pożegnać się z letnimi sukienkami, spódnicami i delikatnymi bluzeczkami, proponuję poeksperymentować z dodatkami.
Odważne połączenie
W lecie nasze sukienki wyglądają wspaniale w towarzystwie gołych, opalonych nóg. W jesieni możemy założyć je do wszelkiego rodzaju legginsów. Także tych skóropodobnych. Bardzo lubię takie połączenie. Pastelowa, lekka sukienka w stylu lat 60-tych plus czarne lateksowe legginsy to kombinacja dość odważna i ciekawa. Sukienka przestaje być już tak oczywista, nudna i przypisana do określonego, z lekka słodkiego stylu. Gdy do całości dodamy jeszcze botki na wysokich obcasach, a na ramiona zarzucimy ramonezkę, stworzymy nowoczesną i zadziorną kombinację. W takim stroju na pewno nikt nie pozostanie niezauważonym.
Futerko – must have
Futerko – must have
ZOBACZ TAKŻE
Reklama
Polecam wszystkim paniom próbować łączyć stroje z delikatnych tkanin i dzianin z wszelkiego rodzaju futerkami (oczywiście tymi sztucznymi), ciepłymi kamizelkami i kożuszkami. Poszukajmy w szafach. Myślę, że przynajmniej część z nas stanie się szczęśliwymi odkrywcami zapomnianych zakopiańskich swetrów, góralskich kożuchów, futrzanych kołnierzy. To nic, że dopiero jesień. Możemy je już śmiało nosić ze wspomnianymi wcześniej lżejszymi częściami garderoby. Umiarkowana temperatura pozwoli nam wyeksponować zarówno cieniutką sukienkę jak też dużo cięższe i grubsze dodatki. Nie zmarzniemy, ani się nie spocimy. I na pewno nie będzie nudno. Kiedyś o zupełnie niepasujących do siebie ludziach, czy też sytuacjach mówiono „jak kwiatek do kożucha”. Tej jesieni proponuję obalić mit, że jak zwiewnie i delikatnie to tylko latem, a jak ciepło i grubo to tylko jesienią i zimą.
Klasyka zawsze w modzie
Klasyka zawsze w modzie
Dla mniej odważnych w tworzeniu swojego jesiennego wizerunku, jak co roku jesienią sprawdzą się nieśmiertelne klasyki z odrobiną nowoczesności. Sukienki z ciepłych tkanin i dzianin oraz lekkie płaszcze. Kobiety polubiły lansowane w ostatnich sezonach mocno zarysowane ramiona. Rzeźbią one sylwetkę uwydatniając wcięcie w pasie i optycznie zmniejszając biodra. Jesienne, ciepłe tkaniny pozwalają wykorzystać ten zabieg na różne sposoby. Grubość i jędrność tkanin pozwala na montowanie w nich dowolnej grubości poduszek oraz efektowne marszczenia rękawów.
Modny dodatek
Modny dodatek
Nie zapomnijmy też o dodatkach: torbach, torebkach, paskach. Nie rezygnujmy z nich. W tym sezonie wybierajmy te w soczystych, lecz stonowanych kolorach, przywodzących na myśl pachnące, dojrzałe owoce w jesiennym sadzie. Nie bądźmy też niewolniczkami zasady, że buty i inne dodatki mają być tego samego koloru. Moim zdaniem najważniejsze, by utrzymane były w tej samej stylistyce. Do pikolaków starajmy się nie dobierać satynowych kopertówek. Przeciwieństwa lubią się przyciągać, ale unikajmy przesady.
Sucha jesień służy butom
Reklama
Z modowego punktu widzenia kocham jesień z jeszcze jednego powodu. Jestem wielką wielbicielką butów, zwłaszcza tych na wysokich obcasach. Jesień w swoim suchym wariancie daje możliwość założenia dowolnego rodzaju obuwia. Świetnie prezentują się jesienią zarówno buty z powycinanymi palcami oraz te bez pięt oczywiście w towarzystwie kryjących rajstop (w przypadku tych z wyciętymi palcami rajstopy koniecznie bez zaznaczonych wzmocnień na stopach) jak też botki i wysokie kozaki.
Podsumowując mój plan na jesienną garderobę: dla odważniejszych jesień może być okazją na eksperymentowanie w łączenie części garderoby pozornie niepasujących. Radzę jednak, by w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do danej stylizacji pozostać lepiej wiernym klasyce. Pamiętajmy, że kluczem do sukcesu jest nasze samopoczucie. Dotyczy to także naszego ubioru. Tylko to, w czym dobrze się czujemy, będzie się na nas dobrze prezentowało.
Podsumowując mój plan na jesienną garderobę: dla odważniejszych jesień może być okazją na eksperymentowanie w łączenie części garderoby pozornie niepasujących. Radzę jednak, by w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do danej stylizacji pozostać lepiej wiernym klasyce. Pamiętajmy, że kluczem do sukcesu jest nasze samopoczucie. Dotyczy to także naszego ubioru. Tylko to, w czym dobrze się czujemy, będzie się na nas dobrze prezentowało.
Reklama
KRAJ
ŚWIAT
Reklama
Rozwiń
