O sobie:
Absolwentka Prawa oraz Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. W tym roku ukończyła Akademię Młodych Dyplomatów. Trenerka umiejętności miękkich. Mieszkała w Stanach, Turcji, Włoszech i Belgii. Miłośniczka książek na papierze, przeciwniczka ignorancji. Nosicielka nieuleczalnego Syndromu Starszej Siostry.
O blogu:
Porcja dobrych porad na początek tygodnia, czyli Savoir Vivre w wersji blogowej. Jeśli mają Państwa jakieś pytania związane ze współczesną etykietą, proszę pisać na adres: skmazur@biznesistyl.pl. Na pytania czytelników postaram się odpowiedzieć na łamach blogu.
Bąbelki bąbelkami, czyli o alkoholu generalnie
Dodano: 31-12-2012
Alkohol jest społecznym lubrykantem, który towarzyszy nam w wielu życiowych sytuacjach. Czy jednak jest, aż tak ważny? Jak pisał Tadeusz Rojek: „wychylanie kielichów nie jest żadną polską osobliwością, nadmierne używanie alkoholu także nie jest szczególnym rozdziałem polskiego savoir-vivre'u”. Potwierdzają to badania, bo chociaż napoje z promilami są domeną europejską (Economist.com oraz Forbes) to Polski nie ma wśród krajów pierwszej dwudziestki o najwyższym spożyciu. Nie zmienia to faktu, że warto jest znać podstawowe zasady spożywania, częstowania i obdarowywania trunkami.
Na odwyku
Jeśli jeden z naszych gości jest na odwyku, nie oznacza to, że nie można serwować napoi alkoholowych. Alkoholizm jest zamknięty w człowieku, nie w butelce. Nie warto też informować wszystkich gości o tym fakcie. Alkoholicy w trakcie leczenia są zachęcani do mówienia głośno o swoim problemie, a zatem osoba na odwyku z pewnością będzie przygotowana na pytania od zaintrygowanych gości.
Są też inne powody, dla których osoby mogą odmówić spożywania, takie jak ciąża, dieta, zażywanie leków, których nie można łączyć z alkoholem czy kwestie religijne. We wszystkich tych sytuacjach warto powstrzymać się od komentowania i „drążenia” tematu. Jeśli bawimy się gorzej ze świadomością, że w towarzystwie są niepijący, to może warto zastanowić się nad przyczynami.
We wszystkich wyżej wymienionych sytuacjach gospodarz musi pamiętać o napojach niealkoholowych. Jeśli do posiłku serwowane jest wino należy pamiętać o alternatywie dla niepijących.
Służbowo
W przypadku kolacji służbowej pierwszy toast wznosi gospodarz, jest to toast powitalny. Drugi jest wznoszony na cześć gościa honorowego. Jeśli kontrahenci są obcokrajowcami, to zawsze warto zakończyć toast frazą w ich języku narodowym (Skål po szwedzku i norwesku , Santé po francusku, Şerefe po turecku).
Zdarza się, że niektóre firmy zapraszają kandydatów do pracy na posiłek. Jest to świetna okazja, aby sprawdzić jak aplikujący na dane stanowisko zachowuje się poza murami siedziby i czy jest zdolny do reprezentowania firmy na zewnątrz. W takich sytuacjach jeden drink zupełnie wystarczy. Wyjątkiem jest śniadanie, brunch lub lunch, w tych sytuacjach przez wzgląd na wczesną porę, nie należy w ogóle spożywać napoi alkoholowych.
Po przekroczeniu „pewnej granicy”
Na przyjęciu, na którym posiłek jest kwestią drugorzędną, a liczba przekąsek ograniczona, należy być szczególnie czujnym. Dopóki pozostali goście myślą, że pijesz, nikt nie wypowie potężnych słów, które następnego dnia odbijają się szczególnie głośnym echem w bolącej głowie – „ze mną się nie napijesz?”. Tonik z limonką może być substytutem.
W pewnym wieku wypada znać swoje limity. A co jeśli już przekroczyło się granicę, której przekraczać się nie powinno?
Po pierwsze, żadnego alkoholu więcej. Szybka zmiana kieliszka na szklankę wodę, od której nie ma odwrotu do końca przyjęcia.
Po drugie, wizyta w toalecie jest wskazana. Panie poprawiają makijaż, panowie opłukują twarz lodowatą wodą. Dobrze jest mieć przy sobie miętówki.
Po trzecie, żadnego zwierzania się i sekretów. Wskazówka z czasów studenckich „Piłeś? Nie pisz!” świetnie się sprawdza. Po alkoholu pewne uczucia stają się przerysowane, warto więc powstrzymać się od jakichkolwiek wyznań.
Alkohol w prezencie
Dla gospodarzy – nie należy przynosić alkoholu, na którego otwarcie się liczy. Goszczący mogą mieć zaplanowane menu łącznie z alkoholami, które będą podawać. Dopominanie się o poczęstowanie prezentem, który właśnie się wręczyło jest wyjątkowo niegrzeczne.
Dla teścia – nie wystarczy, że butelka będzie z dobrego rocznika. Warto zainwestować w alkohol, którego teść (tym bardziej potencjalny teść) jest fanem. Szkocka whisky słodowa zdaje się być uniwersalnie prezentem na połechtanie męskiego ego.
Dla przyjaciół – nie warto kupować czegoś co jest dostępne w każdym sklepie. Niech podarunek będzie osobisty. Alkohole regionalne lub te przywiezione z podróży świetnie sprawdzają się w takiej sytuacji.
Alko-gafa
Czasami jedna kieliszek za dużo jest w stanie zniszczyć najtrwalsze relacje międzyludzkie… lub choćby najstarszą porcelanę. W takiej sytuacji należy przeprosić jak najszybciej, oczywiście już na trzeźwo. Jeśli z zachowaniem wiążą się straty materialne (poplamiony obrus, stłuczone szkło) należy jak najszybciej zobowiązać się do pokrycia kosztów i liczyć na wybaczenie drugiej strony. In vino veritas mówi stara łacińska sentencja. Z „prawdą” w alkoholowym amoku jednak łatwo przesadzić. W przypadku urażenia drugiej osoby trzeba się jednak liczyć z tym, że może ona nie uwzględnić ilości wypitego trunku jako okoliczności łagodzącej. Jeśli przeprosiny nie pomogły należy pokazać swoim zachowaniem, że wyciągnęło się właściwe wnioski ze swego błędu i w przyszłości być szczególnie ostrożnym z wypijanymi drinkami.
W barze
Niezobowiązująca atmosfera klubowa nie zwalnia z obowiązków poprawnego zachowywania się. Zawsze należy mieć przy sobie gotówkę (także wtedy gdy barman jest twoim „najlepszym przyjacielem”). Do baru podchodzi się już z gotowym zamówieniem, oszczędza to czas zarówno barmanów jak i pozostałych gości. Podstawowe zwroty grzecznościowe obowiązują także w pubach. Odwrócenie się na pięcie z drinkami w dłoniach bez słowa „dziękuje” jest po prostu niegrzeczne. To samo z przywitaniem i pożegnaniem „bramkarzy” czy obsługujących w szatni. Napiwki są zawsze mile widziane. Jeśli ktoś stawia „kolejkę” to należy ją wypić bez marudzenia. Jeśli chce się kupić drinka nieznajomej kobiecie warto zawsze spytać ją o pozwolenie i jej wybór. Na koniec warto upewnić się, że wszyscy goście bezpiecznie trafią do domów.
Nowy Rok, nowe znajomości, nowe szanse na pokazanie się z jak najlepszej strony - „Miło mi Panią/Pana poznać, czyli o sztuce przedstawiania” już za tydzień.























