O sobie:
Z wykształcenia filmoznawca i dr nauk o sztuce, z zawodu dziennikarka w Polskim Radiu Rzeszów.
Na co dzień matkuję bliźniakom, a one dorastają w tempie zawrotnym, czemu nie mogę się nadziwić. W wolnym czasie odkrywam uroki pielęgnacji azalii i uprawy cukinii. Odkąd pamiętam jestem feministką, co ani nie przeszkodziło mi w życiu rodzinnym, ani nie powoduje, że w domu śpię na kurzu :)
O blogu:
To już niestety zamierzchłe czasy, kiedy oglądałam kilka filmów pod rząd. I choć kino to wciąż dla mnie medium najważniejsze, to kiedy doba się kurczy, tytuły trzeba wybierać starannie. Z ?Bitwy pod Wiedniem? z premedytacją rezygnuję, tu będę pisać o dobrym kinie, bo na złe coraz bardziej szkoda mi czasu. A że nie samy kinem człowiek żyje, o wartych obejrzenia spektaklach i wystawach też milczeć nie będę.
Bieszczadzkie Koyaanisqatsi
Dodano: 27-11-2012
Bracia mają za sobą sporo różnych produkcji, ich tematem są albo Bieszczady, albo Roztocze i Ziemia Lubaczowska. Zdobyli rzesze fanów wśród internautów, tylko ich ostatni film o Bieszczadach latem został obejrzany ponad 186 tysięcy razy. Proszę poszukać na YouTube użytkownika RoztoczeWschodnieHD, warto. To piękne, nastrojowe obrazy, atrakcyjne wizualnie i zwracające uwagę na okolice i miejsca turystycznie nie eksponowane.
Technika timelapse, jaką bracia się posługują, oparta jest na regularnie wykonywanych zdjęciach, minuta na ekranie to 1500 fotografii. Działają w duecie, ale w niektórych zadaniach się specjalizują. Krystian sam konstruuje szyny, po których porusza się aparat, pierwsza była na korbkę, kolejna jest już automatyczna (oparta o silnik także własnej konstrukcji). Marcin z kolei tworzy muzykę podkreślającą walory obrazu.
Bracia marzą o sfilmowaniu Bieszczad w ciągu czterech pór roku. I te marzenia konsekwentnie realizują. Lato już znamy, a „Bieszczady jesienią. Kolorowe ścieżki” swoją premierę będą miały na Facebooku w czwartek o godzinie 19.00. A niedługo film powinien trafić do Zorzy. Na Bieszczady na dużym ekranie ochotę mam ogromną!
ZOBACZ FILM
