O sobie:
Cześć, tu Maciek. Cześć, tu Ola. Od 12 lat jesteśmy bliźniakami.
Maciek: Lubię uprawiać sporty, gram w piłkę nożną i tenisa. Przygodę z czytaniem zacząłem od komiksów o Scooby Doo. Lubię książki przygodowe i/lub zabawne.
Ola: Lubię robić naprawdę dużo rzeczy. Lubię grać w tenisa, jeździć na nartach i grać w siatkówkę. Uwielbiam malować. Tak jak Maciek czytanie zaczęłam od komiksów typu "Scooby Doo" i "Kaczor Donald".
O blogu:
Na tym blogu będziemy opisywać książki dla młodzieży. Często się kłócimy (co doprowadza do szału naszych rodziców) ale mamy takie samo zdanie na temat czytania. Uwielbiamy to robić i czytamy w każdej wolnej chwili! Najczęściej czytamy te same książki, ale czasami podobają nam się inne rzeczy. Poza tym ja nie cierpię i nie czytam książek, które udają przygodowe, ale bohaterowie się ciągle całują. Będziemy opisywać książki oczami chłopaka i dziewczyny.
Na tym blogu wprowadzamy taką zasadę:
Jak coś jest w tym kolorze to znaczy że pisze Maciek.
Jak coś jest w tym kolorze to pisze Ola.
A jak coś jest w tym kolorze to piszemy razem i to znaczy, że oboje tak myślimy.
Grim. Czyli o co chodzi z tymi gargulcami.
Dodano: 06-07-2013
Gargulce to bardzo pomocni kamienni strażnicy Paryża. Strzegą granicy dwóch światów: górnego – w którym żyją ludzie, i dolnego – w którym żyją Innostoty, czyli wszelkie magiczne stworzenia. A konkretniej zajmuje się tym NPG (Najwyższa Policja Gargulcowa), do której należy Grim – potężny Cienistoskrzydły. Gargulec martwi się tajemniczą falą morderstw, a na dodatek jego dobra przyjaciółka Moira spotkała się z człowiekiem, mimo, że jest to zabronione. Gdy ją o to pyta, dowiaduje się, że chłopak jest Hartydą, to znaczy, że potrafi widzieć magiczne istoty, mimo że większość ludzi tego nie potrafi. Grim obiecuje go chronić. W międzyczasie Mia, córka słynnego malarza-samobójcy zaczyna widzieć dziwne rzeczy: wydaje jej się, że lód wspina się po ścianach, oknach i wpełza na skórę różnych osób. Poza tym, nikt nie wie co dzieje się z jej bratem Jakubem. Grim i Mia muszą, choć bez entuzjazmu, współpracować, jeśli chcą wyjaśnić tajemnicze zdarzenia.!
Oli po prostu zależy na romansie, jak go nie ma, to wtedy narzeka na całą książkę, a jak jest to nawet jak książka jest nudna i mało śmieszna, jej i tak się podoba. Mówi że dowcipy mają specyficzny charakter, ale tam nie ma żadnych dowcipów. Ba, tam nie ma nawet prób dowcipów. Akcja jest prosta, ale nudna – jeżdżą z miejsca na miejsce, po drodze się tłuką. Po prostu tłuką. Nie ma miejsca na strategie, taktykę, ciekawe pomysły, tak ważne przecież w książce przygodowej. Polecam tylko w wypadku, gdy ktoś przeczytał już wszystko, a nie ma co robić na wakacjach. Poza tym lepiej przeczytać Harrego Pottera (jest taki długi że zejdą całe wakacje)

























